TADEUSZ NOWOTARSKI - O SOBIE
Musisz iść
nie możesz stać nie możesz siedzieć Musisz iść choć nie wiesz dokąd choć nie wiesz po co Musisz iść twoja wędrówka nie ma początku ani końca nie ma czasu i nie ma przestrzeni trwa przez całe twoje życie o którym nie wiesz kiedy się zaczęło i kiedy się skończy Musisz iść nie możesz stać nie możesz siedzieć nikt nie może ci pomóc nikt nie może iść z tobą Musisz iść sam Musisz iść Kazimierz Ratoń
|
Tadeusz Nowotarski - niezależny artysta, malarz, grafik. Urodzony: Zabrze, Rodzice: Roman i Danuta. Ojciec artysta malarz, scenograf teatralny i filmowy. 1992 - dyplom magistra sztuk w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, filia w Katowicach. Prace w konwencji abstrakcji, symbolizmu i ekspresjonizmu, pod wspólnym tytułem "Totemenhirs" - nazwa powstała ze połączenia słów Totem i Menhir i jest symbolem człowieka jako twórcy, jako tworzywa, materii i symbolu.
Każdy TOTEMENHIR jest moim wewnętrznym autoportretem - nastroju, napięcia, chwili, bez względu na to, czy tego chcę, czy nie. Część z nich poświęcam konkretnym osobom, życiem których i ja żyję. Sztuka to przetwarzanie materii. Materią jest moje życie, które myślą, uczuciem i gestem przetwarzam w obrazy. 8 XI 1993 Czasami czuję się tak, jakbym miał zaraz wyrzygać całą swą duszę. Kraję ją więc, numeruję i wypluwam po kawałku. 30 VI 1996 “TOTEMENHIRS" Jest to drobna część z cyklu prac pod wspólnym tytułem “TOTEMENHIRS". Powyższa nazwa powstała poprzez scalenie trzech słów, które łączy nierozerwalny związek: - człowieka jako twórcy - człowieka jako tworzywa, materii, symbolu Dzielę i łączę: TOTEM - MEN - MENHIRS Tworząc nowe słowo o uniwersalnym dla mnie znaczeniu, którym skrótowo określam i charakteryzuję całość tego, co tworzę. PRZYPOMINAM: TOTEM - symboliczne przedstawienie wizerunku bóstwa, przedmiot kultu MEN-angielska liczba mnoga wyrazu człowiek MENHIR - neolityczny, kamienny pomnik grobowy wkopany w ziemię, przedstawiający postać zmarłego. Zamknięcie się w ramach jednego kierunku, nurtu czy mody jest dla mnie samoograniczeniem. Każde z pojęć określających poszczególne etapy rozwoju sztuki na przestrzeni jej dziejów, traktuję, żyląc u schyłku XX wieku, jako uniwersalne, których zbiór stanowi ewolucyjny monolit. Abstrakcja - jest wolnością. Symbolizm - to pamięć, zapis atawistycznie pierwotnych znaczeń, zdarzeń i ich bohaterów Ekspresjonizm - to kumulacja energii i uczuć w nieskrępowanym geście Realizm - uderza w zdewastowanym i zdegenerowanym otoczeniu. W pokrytych szronem ludzkich mózgach z koszy na bieliznę, w skorodowanych powierzchniach metali, granitowej kostce bruku, w smugach reakcji chemicznych wybuchu nuklearnego, baśniowo świecących kałużach ropy, szarości betonu, rytmie cegieł i okien, schodów, ścian i ulic. W gmatwaninie skosów, łuków i prostopadłych linii. W ostatnich azylach wspaniałej, niedoścignionej natury, w kolorze skrzydeł motyli, rybiej łusce, ołowianym niebie z linią horyzontu, monotonnej zieleni głębi jeziora, wyrzeźbionej woda i wiatrem ~ skale, w anatomicznej gmatwaninie żył i korzeni, wilgotnych kamieniach z dna rzek, brunatnym, zaoranym polu, w każdej cząstce ciała, korze drzew, w ruchu fal, przypływie i odpływie morza, kobaltowo świecącym minerale, pastelowych tonacjach muszli, w fantastycznych kształtach roślin, w świetle załamującym się na śniegu, we krwi. Wszystko to wywiera na mnie wpływ, czy chcę tego, czy nie. Kierując się powyższymi uwagami, przedstawione tu obrazy należy traktować pojedynczo - indywidualnie, jak również – rozumiejąc łączącą je tematyczna i przedstawieniowa więź - jako: cykl, zbiór, poliptyk, konsekwentna całość, w której każda praca wynika z poprzedniej. Po prostu jako “TOTEMENHIRS". |